czwartek

Mózg grupy.

Jak często rozmawiając o kimś słyszysz "On jest naprawdę miły, ale będąc z X i Y to zachowuje się zupełnie inaczej". Ja osobiście nie raz słyszałem takie zdanie. Powiem więcej słyszałem kiedyś coś takiego o mnie. A bardziej o mnie w przeszłości. Nie miałem rzecz jasna świadomości tego, że inaczej się zachowuje gdy jestem z tymi ludźmi.




Gdy człek w grupie fajności nabiera. 

Przyjemną opcją wpływu grupy na jednostkę jest ta gdy człowiek nabiera polotu. Zdarza się w końcu tak, że będąc w określonej grupie czujemy się swobodniej i pewniej siebie. Miła sprawa, jak i dla jednostki pewnej siebie jak i dla pozostałych jednostek stanowiących grupę. W końcu jak ktoś sypie wspaniałymi żarcikami to i słuchacz ma uciechę.

Gdy w człeka diabelskie moce wpływają.

Bywa niestety również (o tym słyszy się najczęściej), że w grupie człowiek dziczeje. Myślenie się wyłącza. On off. Niczym w autku na baterie. W takim wypadku łatwo nie poznać człowieka. Rozmawiałeś jeszcze przed chwilą z dowcipnym młodzieńcem, a teraz przed oczami masz zbója co to brzydkich słów nadużywa.

6*1mózg=1 mózg

Będąc w grupie niejednokrotnie zanikają umysły jednostek. Nie ma już mózgu Wacka, czy Wacławy. Jest mózg grupy. Co grupa postanowi to robią jednostki. Z jakiego powodu tak się dzieje? Śpieszę z moją subiektywną oceną.

  • Wpływ jaki wywiera na resztę lider grupy. To on stanowi mózg grupy. Jedyna jednostka, która posiada mózg.
  • Świadomość siły w grupie oraz świadomość tego, że jeśli się sprzeciwisz stracisz tą siłę.
  • Strach przed samotnością. Jak wyżej, robisz coś żeby nie być samotnym.
  • Często brak czasu na przemyślenie decyzji o pójściu za grupą. 
 Bycie w jakiejś grupie jest ważne. Ważne jest jednak by zachować w tej grupie swoją odrębność i własny umysł. Zadanie nie łatwe jednak już sama świadomość takiego mechanizmu już pomaga. Oczywiście nie namawiam to bycia zawsze w opozycji, jednak to odrobiny wysiłku jakim jest myślenie za siebie. Powiem więcej czasem warto robić coś wbrew sobie, jednak o tym co mam na myśli będzie za jakiś czas.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam Twój język. Rozwalają mnie te "morowe" powiedzonka i szyk zdania: "zbója co to brzydkich słów nadużywa".
    Oj jeszcze będziesz sobie pluł w brodę, ze mnie tu wpuściłeś ;)
    Kluska

    OdpowiedzUsuń