czwartek

Nowe zadanie - Szybkie czytanie.

Staram się należeć do osób, które w ten czy inny sposób rozwijają się. W związku z tym wymyśliłem sobie postanowienie noworoczne. Jednak totalną głupotą byłoby czekanie z realizacją do nowego roku. W końcu znany jest fakt, że nas mózg podpowiada nam byśmy co mamy zrobić dzisiaj zrobili jutro, a co mamy zrobić jutro nie robili wcale. Może to nie mózg, a jakiś nieodkryty narząd zajmujący się lenistwem ? Trudno orzec. Jednak to fakt nie naruszalny, jeśli masz coś zrobić to zrób to od razu. Wracając jednak do tematu, cóż to za postanowienie ? Otóż zamierzam nauczyć się technik szybkiego czytania.




Co to jest ?

Otóż jak sama nazwa wskazuje techniki te pozwalają szybciej czytać.Co najlepsze, przy szybkim czytaniu, rozumienie tekstu się nie pogarsza, a często nawet zwiększa. Dzięki tym technikom można osiągnąć szybkość nawet 1000 słów/min. Przeciętny człowiek czyta z prędkością około 200 słów/min. Oczywiście by dojść do 1000 słów na minutę trzeba dużo czasu. Do takiego wyniku dochodzą ludzie po kursach, choć systematyczna praca w domu też może dać taki efekt. Jednak szybkość 2-3 razy szybsza, jest podobno osiągalna w warunkach domowych. Powiem więcej znalazłem darmowy kurs, w którym autor pisze, że już po tygodniu 20-30 minutowego treningu będę czytał 2-3 razy szybciej.
Liczby, które piszę są oczywiście wyciągnięte z tekstów, które przeczytałem. Na chwilę pisania tych słów jestem w pełni teoretykiem. Jednak po zakończeniu tego artykułu zacznę ćwiczyć.

Czemu zaczynam i to samo radzę Tobie ?


Ostatnimi czasy polubiłem pisać. Jednak dużo wcześniej polubiłem czytać. Od tamtego czasu czytam dość dużo. Jednak standardem jest, że na półce stoją książki do przeczytania, a nie rzadko w takim stanie (nieprzeczytane) wracają do biblioteki. Jeśli jest możliwość na zmianę takiego stanu rzeczy to czemu się tym nie zająć ?

Jeszcze więcej liczb.

Średnio na czytanie, czy to artykułów w internecie czy książek poświęcam około 3 h dziennie. Oczywiście zdarzają się dni, że nie czytam w ogóle oraz takie, że siedzę cały dzień prze ciekawą książka. Na kurs będący minimalnym minimum, który zaczynam poświęcę 30 minut dziennie czyli cały kurs zajmie mi 3,5h (tygodniowy). Przy założeniu, że nie należę do wybitnych, a to co pisze autor strony to prawda, będę czytał 2 razy szybciej. Oszczędzę dzięki temu 10,5h tygodniowo, a w roku 22 dni. NIESAMOWITE! 22 dni! A poświęcę na to jedynie 3,5 h czyli 1/156 tego co zyskam. Oczywiście mogę też czytać 2 razy więcej książek. Łatwo można dojść do tego co by mi dał kurs, który zwiększyłby moją szybkość czytania 4-5 razy. Jednak dość tych ochów i achów. Czas pokaże ile w tym prawdy.

Poszczególne techniki :

Zwiększenie pola widzenia. 

Podczas szybkiego czytania, ważne jest by wzrokiem nie zaczynać od początku linijki i nie kończyć na końcu jej. Oznacza to, że zaczynami powiedzmy w 2/5 linijki i kończymy w 4/5 linijki. Wykorzystujemy do tego widzenie boczne. Widzenie boczne ćwiczymy przy wykorzystaniu tzw. Tablic Schulza. Są to tablice, podobne do tych w sudoku, z cyframi. Ćwiczenia na nich polega na patrzeniu w środek tablicy i odczytywaniu cyfr znajdujących sie wokół.



Likwidacja fonetyzacji.

 
Fonetyzacja jest to wypowiadanie w głowie czytanego przez nas tekstu. Jedną z największych barier osiągnięcia wysokich wyników szybkim czytaniu jest właśnie fonetyzacja. Z prostej przyczyny. Szybkość mówienia (w głowie również) jest ograniczona. W związku z tym by szybko czytać trzeba wyzbyć się nawyku czytania w głowie.


Regresja. 

Czyli powracanie do tekstu przeczytanego. Często zdarza się, że powracamy do poprzedniego zdania czy akapitu, bo nie zrozumieliśmy tego fragmentu tekstu. Prawda jest jednak taka, że robimy to niepotrzebnie. W szybkim czytaniu człowiek winien się opierać na koncentracji oraz domyślaniu się tego do czego chciał wrócić z dalszej części tekstu.


Zaczynamy

Swoją przygodę zaczynam ze stroną  http://www.szybkie-czytanie.com/ . Są tam lekcje zawierające ćwiczenia, które po tygodniu mają zwiększyć szybkość mojego czytania dwukrotnie. Każda lekcja przewidziana jest na 1 tydzień, powtarza się ją codziennie.
Nie polecam tej strony w żadnym razie, jeno informuje. Na polecanie/odradzanie będzie czas w następny czwartek.

4 komentarze:

  1. Po pierwszych dniu ćwiczeń osiągnęłam 324 słowa na minute. Za tydzień porównam ten wynik z wynikiem, który uzyskam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Grzeniu nawet nie wiedziałam jak nazywa się to wspaniałe zjawisko czytania w głowie nagłos, które mnie wiecznie dręczy:)Dzięki mojemu najinteligentniejszemu na świecie bratu już wiem:)

    OdpowiedzUsuń