Przekonania :
1. Przynajmniej 8 godzin snu.
W naszych głowach zakotwiczyło się, że 8 godzin snu, jest optymalną ilością jaki trzeba nań poświęcić. Jak się pewnie domyślasz, chcę postawić tezę, że nie jest to prawdą. Przekonanie to prawdopodobnie wzięło się od eksperymentu, w którym to odgrodzeni od światła słonecznego i informacji o aktualnej porze uczestnicy, spali średnio 8 godzin dziennie. Jednak czy to jest dowód na to, że krótszy sen nie jest wystarczający? Myslę, że jest to zły wniosek.
2. Po alkoholu lepiej się śpi.
Powszechnym jest przekonanie, że po 2 browarkach, albo paru głębszych lepiej się śpi. Kłamstwo. Jedyne co daje w tym wypadku alkohol to odprężenie. Jednak sam sen ma dużo gorsza jakość. Alkohol tłumi głębokie fazy snu, w których naczynia krwionośne się rozszerzają, pozwalając tym samym na regenerację organizmu.
Abstrahując, od przekonań, jeśli wypiłeś parę(naście) kieliszków wypij kilka szklanek wody. Dzięki temu zabiegowi, Twój organizm będzie mniej odwodniony, co da Ci lepszy sen, i mniejszego porannego kaca .
3. Gdy śpię mniej jestem niewyspany.
Tutaj, pewnie masz rację. Jednak chciałbym Ci zwrócić na coś uwagę. Z reguły gdy ktoś wstaje wcześniej, robi to np. ze względu na poranny pociąg. Nie robi tego regularnie. A nasz organizm przyzwyczaja się do pór wstawania. Działa tutaj zjawisko termoregulacji. Wbrew temu co myślałem przed przeczytaniem tej książki ciało zdrowego człowieka, nie ma do końca stałej temperatury. Gdy śpimy, nasz organizm ma mniejszą temperaturę niż gdy jesteśmy pobudzeni np. uprawiamy jakiś sport. Dlatego też niektórzy ludzie budzą się samoistnie o tych samych godzinach. Organizm nauczony rutyną jaką człowiek nadał wpada w spokojny sen, a gdy pora wstawać, podgrzewa ciało budząc nas. Jeśli więc raz na ruski rok obudzę się o 6 nie ma się co dziwić, że będę niewyspany. Zadziałam sprzecznie ze swoim zegarem biologicznym, który to mógłby być ustawiony dużo wydajniej.
4. Drzemka jest dla leniuchów.
Otóż popołudniowa drzemka, może być niezłym zastrzykiem energii jeśli będziemy trzymać się jednej zasady. Drzemka nie może przekroczyć około 40-50 minut. Wtedy to wchodzimy w sen głeboki, z którego wybudzeni będziemy niewyspani. Najlepiej więc nastawić budzik za 30-40 minut. Wtedy to wstaniemy wypoczęci i chętni do działania. Taka drzemka może stanowić doskonałe remedium, gdy mieliśmy problemy ze snem i jesteśmy niewyspani, lub gdy właśnie "tresujemy" swój organizm do wczesnego wstawania.
O tych 4 przekonaniach, o tym jak wytresować swój organizm, uzyskać spokojny sen, i zlikwidować problemy ze snem, oraz wielu innych ciekawych rzeczach dowiedziałem się z książki Sztuka spania i wstawania. Jak spać mniej a mieć więcej energii w ciągu dnia. Serdecznie Ci ją polecam, gdyż jej autor Mateusz Karbowski zna się na rzeczy, no i jak się domyślasz śpi jedynie 6 godzin dziennie i czuje się świetnie.
ps: Ja aktualnie śpię jakieś 6.5-7h budząc się o 6 rano, właśnie dzięki tej książce. Dziennik snu, jest tym co bardzo mi pomogło w dojściu do tego.